Відео

Ayo, Now how many rappers went ripped this apart, Keeping it classic with rhythmic, imana hit it right off, I keep it different ima misfit, been that way since the start, Could never fit in, its terrific, but i dont wish it upon, Any children to deal with, with what i had while i was growing up, Holyfuck, but it made me who i am, im quite the loner yup, With a wise mind to pass down to my son and i stay to myself, Trouble had always seemed to find me, but i wasnt taking no L, I aint bothering nobody, but they quick to be starting with me, I could be chilling on my phone nothing, but eating micky d's, And somebody could walk up and just run it for just because, The misanthrope runs deep, untrustworthy peeps they quick to cut, Thats why i stay prepared ready to square up and my mags loaded, Cant even trust a bitch, let her loose, and the bags open, Man all of these dang rodents, in this land, we sposed to stand together, Its hard to tell my son, how much evil, people are and its a treasure, To not be that way, to not follow the trends and all the gathering, Regardless we still stand and give a helping hand to those when happenings, Because you dont just toss away all your faith in humanity, Just cus one relationship didnt work, doesnt mean u cant live happily, Theres always another fish, you cant hold your past upon, I know it can sound contradicting, but its all facts word is bond, The one thing i can truly say to my son, is that ill forever be his realest, The one here to educate more than anybody will hell deal with, Hoping he isnt like me, and is more wise, w his way of dealing, And goes for the rightous, and doesnt toss away what i say its realness, And i got proof through all the tracks, ive done since 14, Here i am 32 buddy, still rapping like its a glowing dream, Putting in work every day supporting, and doing what i can, With whatever i have, cause me i never listened to any man, I went my own route, rebellious, and i regret it now truly, I could have gave you the world, but heres my life like a movie, I love you buddy, as long as im here, know ill do what is best, And know i always love you, even when im in a casket n dead, You mom blessed me, with you, you was almost born on my bday, Supposed to be, you came early and im grateful i love you more w each day,

Tak, dobrze myślisz..jestem trochę pojebany Do rzeczy różnych skłonny Jak w tym chorym świecie być mądrym Nie trzeba być skurwielem, żeby mieć więcej Rozwój osobisty tutaj jest sukcesem Zwykle się nie chce..do siebie mniej pretensje Znowu poczułem się mocny Co tam..przecież jestem ostrożny Suka szybciej Cie dopada Znowu kupiłem papierosy I tyle wyszło z tego co pierdolilem ostatniej nocy Budzę się znowu mokry Tez potrafię być nie dobry Mogłem osiągnąć wiecej, ale nie będę gdybać Świat się zmienia, coś Cie trzyma Nie daje tempa dotrzymać Chce Poprostu spokojnie juz zyc Jedni mogą drudzy dalej będą w głównie tkwić I nie mów, że to jest taka kolej rzeczy Powtorz to kiedy sam znajdziesz się ryjem w kałuży bez żarcia i duszy Zapomniani i o tobie wkoncu zapomną Przez jakiś czas spokojnie kwiatka przyniosą Nawet się pomodlą Puki co trzeba dorosnąć Nigdy nie jest się na wszystko gotowym Użyj glowy, by pozniej nie być zaskoczonym Zapierdalasz jak bolid Nie zdążę oczu otworzyc Jak każe z mostu skoczyć To skoczysz? Idzie Stado, idz własną droga, badz Jak tornado Zbuduj własne eldorado gdy inni tylko marzą Często myślę o tym co mnie uszczęśliwia Życie potoczyło się inaczej niż planowałem Cóż..tak bywa Młodość to ciekawość zycia Dorastanie to nie latwa sprawa Środowisko nauczyło latać, ale i też spadać Twarda dupe musisz mieć mówili Jak sie sprawy sypały to wszyscy nagle znikli Świat to litery i cyfry, ciche bitwy Z kimś lub z sobą Kształtuje to jaka stajesz się osoba Czego pragniesz i co Cie odrzuca Czasem wracasz w mokrych butach Czasem trzeba się urwac A czasem usiąść i posłuchać Mówią, że każdy rodzi się, dostaje szanse Ktoś rodzi się z odrazu z dobrym startem Ktoś rodzi się i płacze... Pół serio pół żartem Coś jest tu nie taktem Wychowuje Cie okolica Twoja najbliższa Karty rozrzucone, pomylone Co dziś Ci los złapie Zycie jest pokręcone Możesz wszystko Na papierze jedno Drugie...to rzeczywistość Szczęście to rodzić się gdzie możesz spokojnie usiąść Bo stojąc dlugo kostki zaczynają puchnąć Idzie usnąć jak nie masz zajęcia Rzut moneta, co wybierasz, orzeł czy reszka Nauka i rozwój to potega Sukcesu nie zbudujesz jak będziesz stekac Istna udręka... Z nami...ludźmi...braćmi i siostrami Co złego jest z nami... Czasem nie ma kto pokazac dobrego wzorcu Dostajesz kota w worku i znowu od początku Rutyna życia dobija, czujesz to w srodku Nie potrzebnych spraw jest tyle Tracimy na to gowno siłę To jacy dla siebie jesteśmy...to smutne Szanse są równe..... Nie mow mi, że wierzysz w ta bujdę Czasy są okrutne... Teraz i wcześniej... Tworzymy sobie własną przestrzeń Wcale tak nie musimy, chce poczuć wkoncu spokój Chce poczuć na plecach dreszcze Chcemy wszyscy lepszego życia.. Co daje Ci wolność, co daje Ci szczęście Tak jak ty Nie wiem co jutro będzie Z rozpędu przeoczamy ważne sprawy Nic Cie w niczym nie tłumaczy Każdy tylko na każdego patrzy.. Wszystko na raz dwa trzy Tyle bezsensownego cierpienia wokol.. Weź lepiej daj spokoj Zatracony sens życia.. chcemy wiecej i więcej.. Dając od siebie coraz mniej, wyjebane na cała resztę Tak jest wygodniej, tak jest lepiej Dla Ciebie bo nie tracisz czasu w biegu Biegniesz Tak ciągle nie mając zadnego celu Nie pytaj potem czemu... Możesz śmiac się śmiało Dla takich jak ty będzie zawsze mało Wygląda to trochę słabo Ale to dla lepszego bytu.. Ludzie nie wiedza już w którą stronę isc Każdy ponad każdym, w głowie pustka Wszystko jak woda na pic Wciskają wszędzie Ci kit Chcą zabrać Ci tylko kwit Machniesz ręką na to..to nic Jutro się w gownie obudzisz Zdziwiony bo jak to mozna Tak sobie szkodzić Pokazesz palcem mówiąc że ty nigdy tak nie zrobisz O co to w tym wszystkim chodzi... Skutecznie coraz bardziej zamykają Ci oczy Już nie muszą Ci wmawiać ze tego nie przeskoczysz Chcemy lepszego życia, ale cóż to znaczy Materialne rzeczy, wyjazdy na wczasy Pierdolenie tego co Skutecznie nas wyniszcza Wyjebane bo już nie musisz oglądać tego z bliska Bieg po wypalonych pociskach... Co jest kurwa dzisiaj w cenie.... Puste pierdolenie... Korzyści zabijają marzenie Masz coś do powiedzenia? Zapraszam na scenę Puste pierdolenie... Brak nam odwagi Chęci...bo sami mamy własne trudne sprawy Bądźmy dla siebie lepsi Tlamsić się nie dajmy Dobrem zło zwalczajmy Pomoge jeśli mogę, pomoge jeśli trzeba Nie którym Tak nie wiele trzeba.. I życie stanie się lepsze Małe rzeczy, małe szczęście Trzymaj je mocno w rece

Tf2 bots

item asylum

"Since I can remember I always wanted to be a gangster"

Boyz in the Hood vibes

🎉

this is the theme song for fighters all over the streets 🔥

Morricone level genius.

Rocking my raps with this Boom Bap beat... Y'all can recognize it from Mobb Deep's, "Shook Ones"... That's how i leave them too... When i pass by, with a look of an eye... I'm 'bout to make the OGs proud of me... As i ride this beat, that u can feel it's heat... Its dark melody that feels menacing... Like when i'm coming at you

Anyone else here because of 8 Mile?

EVERYBODY FROM THE 313 PUT YOUR MOTHERF*KIN HANDS UP AND FOLLOW ME

This is going to be my best for my diss track

fun fact: Havoc almost scrapped this beat but P walked in to the studio before he could delete it - forever shaping the future of music

Word up son, word Yeah, to all the killers and a hundred dollar billers (Yo, I got the phone thing, know I'm sayin'? Keep your eyes open) For real- who ain't got no feelings (No doubt, son, keep your eyes open) (I got this, I got this) (Just watch my back, I got your front, yo) Check it out now (Word up, say it to them real-, check this out it's a murda) I got you stuck off the realness, we be the infamous You heard of us, official Queensbridge murderers The Mobb comes equipped for warfare, beware Of my crime family who got 'nough shots to share For all of those, who wanna profile and pose Rock you in your face, stab your brain with your nose bone You all alone in these streets, cousin Every man for they self in this land we be gunning And keep them shook crews running, like they supposed to They come around but they never come close to I can see it inside your face, you're in the wrong place (yo, who that?) Cowards like you just get they whole body laced up (who that right there? I don't know, son) With bullet holes and such (we gon' get 'em though) Speak the wrong words, man, and you will get touched (you see him? Aight) You can put your whole army against my team and I guarantee you it'll be your very last time breathing Your simple words just don't move me, you're minor, we're major You're all up in the game and don't deserve to be a player Don't make me have to call your name out Your crew is featherweight, my gunshots'll make you levitate I'm only nineteen but my mind is old And when the things get for real my warm heart turns cold Another- deceased, another story gets told It ain't nothing really, ayo Dun, spark the Philly So I can get my mind off these yellowbacked- Why they still alive? I don't know, go figure Meanwhile back in Queens the realness and foundation If I die, I couldn't choose a better location When the slugs penetrate, you feel a burning sensation Getting closer to God in a tight situation Now, take these words home and think it through Or the next rhyme I write might be about you Son, they shook 'Cause ain't no such things as halfway crooks Scared to death and scared to look, they shook 'Cause ain't no such things as halfway crooks Scared to death and scared to look Living the live that of diamonds and guns There's numerous ways you can choose to earn funds (funds) Some brothers get shot, locked down and turn nuns Cowardly hearts and straight up shook ones, shook ones He ain't a crook, son, he's just a shook one For every rhyme I write it's twenty-five to life Yo, it's a must, in gats we trust, safeguarding my life Ain't no time for hesitation, that only leads to incarceration You don't know me, there's no relation Queensbridge and we don't play, I don't got time For your petty thinking mind, son, I'm bigger than those Claiming that you pack heat but you're scared to hold And once the smoke clears you'll be left with one in your dome Thirteen years in the projects, my mentality is what, kid? You talk a good one but you don't want it Sometimes I wonder, "Do I deserve to live Or am I gonna burn in Hell for all the things I did?" No time to dwell on that 'cause my brain reacts Front if you want, kid, lay on your back I don't fake jax, kid, you know I bring it to you live Stay in a child's place, kid, you outta line Criminal minds thirsty for recognition I'm sipping, E&J got my mind flipping I'm bugging, digging my ways out of holes by hustling Get that loot, kid, you know my function (function) 'Cause long as I'm alive I'ma live illegal And once I get on I'ma put on all my people (yo, yo) React quick, spit lyrics like MACs, I hit your dome up When I roll up, don't be caught sleeping 'cause I'm creeping Son, they shook 'Cause ain't no such things as halfway crooks Scared to death and scared to look, they shook (he just a shook one) 'Cause ain't no such things as halfway crooks Scared to death and scared to look, they shook (We live the life that of diamonds) 'Cause ain't no such things as halfway crooks Scared to death, scared to look, they shook 'Cause ain't no such things as halfway crooks Living the live that of diamonds and guns There's numerous ways you can choose to earn funds (funds) Some brothas get shot, locked down and turn nuns Cowardly hearts and straight up shook ones, shook ones He ain't a crook, son, he's just a shook one Yeah, yeah, yeah (yeah) To all the villains and a hundred dollar billers To real brothers who ain't got no feelings, yeah The whole Bridge, Queens get the money 41st side, keepin' it real, you know Queens get the money It ain't nothin', son, it's all good You know I'm sayin? Uh, they know where we at

Thulo xa sapana, thulai xa soch

This song hits

Once the voices greet, The mic in my hand never sleeps, Only after others, Who tried to compete, I sweep Out competition, like the rockets Did to the magic, Without Johnson, watch my johnson, Cuz them aids love to burn son, I gotta keep it, Everything original, smooth as a criminal, MJ when I take a fade away, My mic sounds nice, Dirty as Andrew Dice, made from balls of clay, I just say hey, from the triggers that serves as an entree, More stacks than Andre, 3000 ways to get paid, sight I'm riding dirty in the Escalade, But all the bills is paid, House by the pomade, I keep enemies on their backs like raids, For roaches, tryna approach this, The smooth, Brother with cuts like no other, Don't self destruct, as I reconstruct the perfect rhyme, Spinning from the divine, crispy as the vinyl lines, Watch the blade, when ya dealing, with the wheels of steels, I got ants in my pants, Yo I need the dance, Romance the skies embezzle ya with the stance, Once the mic starts heating, verse begin repeating, From the crowds getting mad hype, See how they love to recite, I'm going down in history, New age rapper but of the old century, The focus is cheddar, itching for the Beretta, I'm brown as Nutella, wear skullied mask Helter Skelter, Pop a cap in ya, and watch ya brains seltzer, Who can come off this clean like Hector, Hannibal a known animal, cannibal, When I rip through the flesh, Like a lion, Caving in a gazelle chest, Now who the best, From the north east and south of Texas, Border cook up an order, No need for baking soda, we used bacon grease, to block to odor, Packed in the military jeeps, This is for my peeps, Who got caught up in the sleeps, Another family reaps, Leaps out the quantum of physics, couldn't catch the pop, Quiz it, I stick it lift it, lyrics pinned in the Egyptian hieroglyphics,

"They scared to death, the scared to look, soon they shook. There ain't no such things as halfway crooks." 🥶🥶🥶🔥🔥🔥💯💯💯🗣️🗣️🗣️

"But I know something about you!"

It reminds me of 8 mile rap battles

Millionaire foreign nigga but I fucked her ina pro club

313

Thought I’d find it, The answer life, But turns out everything I do, I gotta struggle and fight, The brain it fights the body and soul it wonders where the light,

ZÁVISLOST : Znám jednu ženu z Úsobí Hulí trávu, pak to na ní jinak působí Znám jednu ženu, která hledá svojí lásku Naivně jí hledá, ma jí jenom na obrázku Znám jednu ženu, její profese je úklid, dělá za pár kaček, mysl plná sraček, hoven Nikdo si s ní nemůže být ani trochu roven Její syn Štěpán v životě bloudí, hledá štěstí, doma nemá klid, raději by žil bez ní Její syn Štěpán by chtěl poznat jiná města ALE jeho matka je z odlišného těsta Bezdůvodně ho za všechno trestá, mlátí Syn doopravdy nezažije jaké je mladí Bezdůvodně za vše na něj křičí, řve Malého zabijaká to nejvíc ničí, štve Nechce mu koupit zmrzlinu, kebab natožpak hračky Hlavně, že si sama kupuje seno, SHIT, sračky Podstatné je pro ní pálo, palivo, list cannabis, ges Odporná je FEST Kupuje si gramy, nehledě na to, že peněz má málo Podstatné je pro ní palivo, zelenej list Cannabis, gesa Raději by se měla odstěhovat do lesa

Igo c’est sa la vie qu’on mène Calibre sous l’oreiller Paro et complexer, rebeux vous visez que l’palier. igo ramène le cendrier écoute jvais t’raconter une histoire de guedin qui finis comme imaginer Imagine tu née très très riche, puis tu t’vois revendre des 10. tu cottoye que des élitistes, papa prend soins de son p’tit fils mtn Maza a bien grandis, Les blocks qui pue la piss, guedro qui stabilize une seule issue apprendre le vice Les faux crieront dans tout les toits Les vrais aurons nada Maza a vite compris que pour haja, faut dl’alaska BM charger et bien compacte, La BAC les Plan d’attaque Calcule visé avec du tacte Rebeux, Tu meurs on t’oublie vite

SUPER OG COMO TIENE QUE SER

But I know something about you

and i know something about you

"As far back as I can remember, I always wanted to be a gangster. to me being a gangster was better than being president of the United States. even before I first wandered into the cabstand for an after-school job I knew I wanted to be a part of them. it was there that I knew I belonged. to me, it meant being somebody in a neighborhood full of nobodies. they weren't like anybody else. They did whatever they wanted. they double-parked in front of a hydrant, nobody ever gave them a ticket". ∼ Henry Hill (Goodfellas).

Sounds so good

Rhyme is intricate, Time, I cannot deal with it, My mind is in the ocean, And life, is where I swim in it, Type it ticking like a clock a coincidence, I think not it take away your thoughts and makes people simpletons, I feel blocked like a chakra off the temple been tripping quick, That is all that I got see the vet I got way more linguistics bitch

como quisiera escuchar esto junto a Dafne una vez mas

In 90's gangsters wanted to be rappers In 20's rappers wanted to be gangsters That's difference guys....🥷

MATHERS 2024 🇺🇸

I love how the "Snare" reverb in right ear

They need to turn this into a fortnite glider, imagine how cool that would be

Now everybody from the 313 ....

The cook in the hotel I worked at played this the whole night on a loop

What song is this

Everybody from the 313...

Fire 🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥

it’s numerous ways you can choose to earn funds

I KNOW SOMETHING ABOUT YOU, YOU WENT TO CRANBROOK THAT'S A PRIVATE SCHOOL! 1997-Marshall Mathers

Can yall let this brat rest in peace plz

ppl watching this in 2024 👇

2024🎉 👇

Как я сказал, так и будет, верь мне Не всё сразу, мне ещё чуть-чуть бы время Вот увидишь, да, твои фразы - нули Я, как бурят, хуй съеду - лучше сразу валить Когда тебя подъебёт система И те, кому ты лизал, плохо обошлись с тобою Ты прибежишь ко мне со своими честными глазами Ведь я тот, кто даст бой всем пиздаболам [Припев] Бронепоезд победно, сквозь песню По извилинам катит малец - готовь рельсы Проедет мимо, путь долгий, парень Ведь у тебя одна извилина, и то, прямая Бронепоезд победно, сквозь песню По извилинам катит малец - готовь рельсы Проедет мимо, путь долгий, парень Ведь у тебя одна извилина, и то, прямая

Я, ровно как и ты, хватаю свои звуковые удары Строят частицы вердикт Они приводят меня в чувство, ведь в этой говномешалке Из подъёбанных понятий легко сбиться с пути Но мотор заревёт, и Антон разъебёт Это не новость, хули Я протопал через все слои И, если это улицы, - я ору в голос с улиц [Припев] Бронепоезд победно, сквозь песню По извилинам катит малец - готовь рельсы Проедет мимо, путь долгий, парень Ведь у тебя одна извилина, и то, прямая Бронепоезд победно, сквозь песню По извилинам катит малец - готовь рельсы Проедет мимо, путь долгий, парень Ведь у тебя одна извилина, и то, прямая [Куплет 2] Им приклеют имя, и они попрут за стикера в драку Я вижу всё и сразу, я не выбираю ракурс Хули ты хочешь сказать мне, лох? Я стратег - объебу вас на пять ходов Я знаю, как это работает И если бы хотел забраться наверх То спокойно и быстро оказался бы там Медийная машина - хуета Играю честно, иначе какой в этом смысл? Я назвал себя диктатором по принципу летучей мыши - Он своим страхом стал Но с годами понял: миру нужна диктатура Добро пожаловать в Диктаторстан! Раз готов путь сквозь тучи полёта Тупой разговор - это не лучший приём Друганя, нам с тобой ведь будет скучно, алё Я разогнал свой мозг и без ебучих колёс Тут баланс на главном. Классно, правда? Прими Нужно разобраться с разных планов прямых Они видят плоско всё, им не хочется верить Они видят плоско, ведь у них точка зрения Вам подавай вайб? - Хуй тебе! Мне хули вас качать? - Устроим мультикилл! Качаться будешь, вложив в ущерб Либо всего себя им, либо не жить вообще